3.
Sonntag im Jahreskreis
Der zweite Teil der heutigen Evangelien-Perikoppe
(Mt 4,
12-23) erzählt von der Berufung der ersten vier Jünger (Mt 4, 18-22).
Man muss
zugeben, dass Markus seine Erzählung gegenüber der Matthäusversion fast
identisch aufgeschrieben hat (Mk 1, 16-20). Die Berufungsgeschichten
des Lukas
und Johannes dagegen unterscheiden sich doch sehr von ihnen (Lk 5,
1-11; Joh 1,
35-51).
Eine Miniatur aus dem Codex
Aureus Epternacensis hat diese Begegnung Jesu mit seinen Jüngern
zum Thema.
Der Kodex, wie schon der Name sagt, wurde in der Schreibstube der
Benediktinerabtei St. Willibrord in Echternach zwischen 1030-1050
geschaffen.
Die Handschrift mit der Signatur Hs. 156 142 befindet sich seit 1955 im
Germanischen Museum in Nürnberg. Sie stellt ein Evangeliar dar, in dem
der Text
der Evangelien ganz in goldenen Buchstaben geschrieben wurde. Das Buch,
als
prächtiges Stück und als Vorlage für die weitere Produktion, wurde bis
zur
Französischen Revolution im Echternacher Kloster gehütet. Das
Evangelienbuch
umfasst 136 Pergament-Blätter und enthält 60 Bild-und Zierseiten sowie
500
Initialen. Den jeweiligen vier Evangelientexten gehen jeweils 4-seitige
Bilderzyklen voraus. Charakteristisch ist in der Handschrift die
Komposition
der Bildseiten, die in drei waagerechte Streifen geteilt wurden. Sie
erstrecken
sich auf die ganze Breite des Blattes und zeigen meistens zwei Szenen.
Die vierte Bildseite (fol. 20r) vor dem
Matthäus-Evangelium
wurde in drei Streifen geteilt. Oberer Bildstreifen zeigt die dreifache
Versuchung Jesu in der Wüste und der untere die Berufung des Matthäus
und das
Mahl mit den Sündern. Der mittlere Bildstreifen wurde der Berufung der
ersten
Jünger gewidmet. Über dem Bild verläuft ein Goldband mit der Inschrift:
Hic duo germani capiuntur famine Christi.
Hic duo cum navi patrem linquere vocati (Hier werden die zwei
Brüder durch
den Ruf Christi gefangen. Hier verlassen die zwei Berufenen ihren Vater
mit dem
Schiffe). Der erste Satz, der die linke Szene begleitet, spricht von
den
Brüdern Petrus und Andreas, und der zweite Satz über der rechten Szene
von
Johannes und Jakobus. Links im Bild ist ein kleines nussförmiges
Fischerboot zu
sehen. Als Gallionsfigur der Kopf eines wilden Tieres. Die zwei Männer
haben
eben das Netz ausgeworfen, als sie den aufrecht am Ufer des Sees von
Galiläa
stehenden Jesus erblickten (vgl. Mt 4, 18). Jesus hält in der linken
Hand eine
Schriftrolle, wie ein Lehrer und mit der rechten segnet er. Mit Blick,
Geste
und Wort: Kommt her, folgt mir nach
(Mt 4, 19a) fordert Jesus die beiden auf, ihm nachzufolgen. Vorne im
Boot sitzt
Petrus, der spontan die rechte Hand weit öffnet als Zeichen der Hingabe
aber
auch der Empfänglichkeit göttlicher Berufung. Seine linke Hand krault
ein
letztes Mal das Fischernetz, das er bald zurücklassen wird. Hinten im
Boot
Andreas ahmt Petrus nach, indem er weit seine geöffnete rechte Hand
ausstreckt
als Zeichen der Bereitschaft und Offenheit. Das Ruder, das er mit der
linken
Hand führt, wird er bald loslassen. Jesus wird die beiden von ihm
„gefangenen“
Fischer zu Menschenfischer machen (vgl. Mt 4, 19b). Die rechte Szene
wurde
ähnlich konzipiert wie die linke, nur dass Jesus eine gekrümmte Haltung
einnimmt und die linke Hand einladend und weit geöffnet hält. Er hält
keine
Schriftrolle. Mit der rechten Hand aber segnet er wieder. In einem
ebenso
kleinen nussförmigen Fischerboot, wie in der ersten Darstellung und mit
ebenso
unklar definierbaren Tierkopf als Gallionsfigur, sitzen drei Menschen.
Die
Inschriften über ihren Köpfen helfen sie zuzuordnen: Jakobus, Johannes
und
Zebedäus. So wie in der vorhergehenden Darstellung der Fall war. Vorne
im Boot
Jakobus und hinter ihm Johannes raffen eben mit der linken Hand das
Fischernetz
am beschwerten Rand zusammen, um es auszuwerfen. Da ergeht an sie der
Ruf zur
Nachfolge (vgl. Mt 4, 21). Beide halten die Rechte geöffnet als Zeichen
der
Bereitschaft. Jakobus hat seinen Kopf sogar zu Jesus gewendet. Johannes
läuft
in seiner Befangenheit dunkelrot an. Der im hinteren Teil des Boots
sitzende
Vater Zebedäus richtet fragend seinen Blick nach vorne. Mit der linken
Hand führt
er das Ruder. Bald, wenn die beiden Söhne Jesus nachgefolgt sein
werden, wird
der schon grauhaarige Vater wieder auf sich allein gestellt sein werden
(vgl.
Mt 4, 22). Ein spanisches Lied „Boot“, das Hl. Johannes Paul II. so
gerne mit
den Besuchern gesungen hat, drückt das Geheimnis der Berufung aus:
Der Herr kam einst an das Ufer,
Er suchte Menschen, die bereit sind ihm nachzufolgen,
um die Herzen zu fischen
mit der Wahrheit der göttlichen Worte.
Ref. O Herr, du hast auf mich geschaut,
Deine Lippen haben heute meinen Namen ausgesprochen.
Meinen Boot lasse ich am Ufer,
gemeinsam mit dir fange ich heute den neuen Fischfang an.
|
3
Niedziela
Zwykła
Druga część
dzisiejszej perykopy ewangelijnej (Mt 4, 12-23) opowiada o powołaniu
pierwszych
czterech uczniów (Mt 4, 18-22). Trzeba przyznać, że Marek swoje
opowiadanie w
stosunku do wersji Mateuszowej zapisał prawie identycznie (Mk 1,
16-20).
Natomiast historie powołania według Łukasza i Jana różnią się bardzo od
nich
(Łk 5, 1-11; J 1, 35-51).
Jedna z miniatur
z Codex Aureus Epternacensis ma za
temat spotkanie Jezusa z uczniami. Kodeks ten – jak wskazuje na to jego
nazwa –
został wykonany w skryptorium opactwa benedyktyńskiego św. Willibrorda
w
Echternach w latach 1030-1050. Rękopis z sygnaturą Hs. 156 142 od 1955
znajduje
się w Germanisches Museum w Norymberdze. Jest on ewangeliarzem, w
którym teksty
Ewangelii w całości zostały zapisane złotą literą. Ta okazała księga,
służąca
jako wzór do wykonania dalszych kodeksów, pozostała w klasztorze w
Echternach
aż do rewolucji francuskiej. Ewangeliarz ten obejmuje 136 kart
pergaminowych i
zawiera 60 stron iluminowanych oraz do tego 500 ozdobnych inicjałów.
Kolejne
cztery teksty Ewangelii poprzedzają 4 strony z cyklem obrazów.
Charakterystyczna jest w tym rękopisie kompozycja iluminowanych stron,
które
zostały podzielone na trzy poziome pasy. Rozciągają się one na całej
szerokości
karty i ukazują najczęściej dwie sceny.
Czwarta strona z
cyklem obrazów (fol. 20r) przed Ewangelią według św. Mateusza została
podzielona na trzy pasy. Górny pas ukazuje trzykrotne kuszenie Jezusa
na
pustyni, a dolny powołanie Mateusza i ucztę z grzesznikami. Środkowy
pas został
poświęcony powołaniu pierwszych uczniów. Nad ilustracją przebiega złota
banderola z napisem: Hic duo germani
capiuntur famine Christi. Hic duo cum navi patrem linquere vocati
(Tutaj
złowiło dwóch braci wołanie Chrystusa. Tutaj opuszczają dwaj powołani
swojego
ojca i łódź). Pierwsze zdanie, które towarzyszy lewej scenie, mówi o
braciach
Piotrze i Andrzeju, a drugie zdanie umieszczone nad prawą sceną o Janie
i
Jakubie. Po lewej stronie ilustracji widzimy małą łódź rybacką w
kształcie
orzecha. Jako figura Galiona na dziobie łodzi widnieje głowa dzikiego
zwierzęcia. Dwaj mężczyźni co dopiero zarzucili sieć i zobaczyli
wyprostowanego
Jezusa stojącego na brzegu Jeziora Galilejskiego (por. Mt 4, 18). Jezus
trzyma
w lewej ręce zwój, jak nauczyciel, a prawą błogosławi. Spojrzeniem,
gestem i
słowem: Pójdźcie za Mną (Mt 4, 19a)
zachęca On tych dwóch do pójścia za Nim. W przodzie łodzi siedzi Piotr,
który
spontanicznie otwiera szeroko swoją prawicę na znak oddania, a także
wrażliwości na Boskie powołanie. Lewą ręką trzyma on po raz ostatni
sieć
rybacką, którą niebawem pozostawi. Z tyłu łodzi Andrzej naśladuje
Piotra, gdy
wyciąga swoją szeroko otwartą prawicę na znak gotowości i otwartości.
Wkrótce
pozostawi wiosło, które trzyma lewą ręką. Jezus tych dwóch „złowionych”
rybaków
uczyni niebawem rybakami ludzi (por. Mt 4, 19b). Prawa scena została
podobnie
skomponowana jak lewa, tylko że Jezus przyjął pochyloną postawę i
trzyma
zapraszająco szeroko otwartą lewą rękę. Nie ma On żadnego zwoju, ale
prawicą
znowu błogosławi. W podobnej małej łodzi rybackiej w kształcie orzecha
– jak w
pierwszym przedstawieniu – i z niełatwą do zdefiniowania głową
zwierzęcą jako
figura Galiona siedzi trzech ludzi. Napisy nad ich głowami pomagają nam
w ich
przyporządkowaniu: Jakub, Jan i Zebedeusz. Jak to już było w
poprzedniej
scenie. Z przodu łodzi Jakub, a za nim Jan, którzy ściągają w tym
momencie lewą
ręką na jednym brzegu sieć rybacką, aby ją zarzucić. A teraz dochodzi
do nich
powołanie do naśladowania (por. Mt 4, 21). Obaj trzymają prawicę
otwartą na
znak gotowości. Jakub odwrócił nawet swoją głowę w stronę Jezusa. Jan
zaczerwienił się w swoim onieśmieleniu. Z tyłu łodzi siedzący ojciec
Zebedeusz
kieruje naprzód swoje pytające spojrzenie. Lewą ręką trzyma wiosło.
Wkrótce,
gdy obaj synowie pójdą za Jezusem, już posiwiały ojciec znów będzie
zdany na
siebie samego (por. Mt 4, 22). Hiszpańska pieśń „Barka”, którą św. Jan
Paweł II
chętnie śpiewał z odwiedzającymi go, wyraża tajemnicę powołania:
Pan kiedyś stanął nad brzegiem,
Szukał ludzi gotowych pójść za Nim;
By łowić serca
Słów Bożych prawdą.
Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.
|