BOTSCHAFT FÜR DIE WOCHE - MEDYTACJA TYGODNIA
P. Dr. Teodor Puszcz SChr
 


 
»Ich nähre euch mit dem,
wovon ich mich selbst ernähre.«

»...inde pasco, unde pascor...«

Augustinus Aurelius, Sermo 339, 4

 
»Karmię was tym,
czym sam żyję.«
 
 


Haus auf Felsen gebaut

Initiale zum Ps 30 (S. 126) In te, Domine, speravi Albani-Psalter (1119-1146)
9. Sonntag im Jahreskreis

In der Liturgie des heutigen Sonntags, im Zwischengesang, zweimal hören wir, dass Gott ein schützender Fels und eine feste Burg (vgl. Ps 31 (30), 3b. 4a) für die Gläubigen ist. Diese Aussage des Psalmisten des Alten Testaments korrespondiert mit der Aussage Jesu vom klugen Mann, der sein Haus auf Felsen baute (vgl. Mt 7, 24) und vom unvernünftigen Menschen, der sein Haus auf Sand aufstellte (vgl. Mt 7, 26).
Ich habe kein Bild gefunden, das diese Aussage vom Haus auf Felsen oder auf Sand darstellen würde. Aber im Albani-Psalter (Dombibliothek Hildesheim, MS St. Godehard 1), der in Jahren 1119-1146 angefertigt wurde, finden wir eine Initiale, die den Gedanken über das Vertrauen auf Gott vermittelt (Seite 126). In den Buchstaben „I“, mit dem der erste Satz des Psalms 31 (die Zählung der griechischen Septuaginta - LXX und 30 der lateinischen - Vg) anfängt: In te, Domine, speravi, ist der wichtige Gedanke festgehalten. Die Initiale ist groß und auf 2/3 des Blattes ausgestreckt. Der Psalmist steht mit seinen Füßen im einen verschlungenen Netz. Er erhebt seine Hände. Diese Geste erinnert an den Orantengestus (die Hände zum Gebet erhoben) oder einfach: sie sollen angefasst werden, damit der verzweifelte Mensch herausgezogen werden möge. Jesus sitzt auf seinem Thron und beugt sich zum David, seine Hände zu ihm ausstreckend, um ihn zu erheben. Er neigt sein Haupt zu ihm herab und hört dem Gebet zu: Wende dein Ohr mir zu… Du wirst mich befreien aus dem Netz… In deine Hände lege ich voll Vertrauen meinen Geist… denn du hast mein Elend angesehen (Ps 31 (30), 3a. 5a. 6a. 8b). Der Mensch, der Gott als protector, refugium und fortitudo (lateinischer Text) anerkennt, der baut sein Haus auf Felsen. Gott ist für ihn wie ein Fels, wie ein fester, sicherer Grund. Auf solchem Grund ist der Bau sicher.

Robert Spaemann (1927-2018), Philosoph und Christ, kommentierte den Ps 31(30) wie folgt: Dieser Psalm – ursprünglich wohl aus der Situation eines von Not, Feindschaft, Morddrohung Bedrängten, von Freunden Verlassenen gesprochen – ist in das Gebetbuch von Synagoge und Kirche, den Psalter, aufgenommen, weil er wie alle anderen Psalmen auch die Situation des Gläubigen ausspricht, und das heißt: wie die wahre Situation des Menschen, die elementare Bedürftigkeit nach Rettung und das Schon-gerettet-Sein. Worin besteht das Schon-gerettet-Sein? Es besteht darin, dass der Rettungsuchende weiß, an wen er sich zu wenden hat, und weiß, dass der Retter ihn retten will. Das macht seine Geborgenheit aus. Derselbe Grad von Hunger kann ja für zwei Menschen eine ganz verschiedene Bedeutung haben, wenn der eine weiß, dass ihn nichts zu essen erwartet und er verhungern wird, und der andere weiß, dass jemand da ist, der ihm den Tisch decken wird. Letzteres ist die Situation des Gläubigen. Er ist in Bedrängnis, aber er lebt in der Geborgenheit der Hoffnung. Der erste Satz diese Psalms leitet einen Hilferuf ein: „Herr, auf Dich traue ich, lass mich nimmermehr zuschanden werden“. Aber die Weise, wie er ihn einleitet, macht es möglich, den gleichen Vers als triumphierenden Abschluss des Te Deum zu singen: „In te Domine speravi, non confundar in aeternum“, denn der flehende Hilferuf geschieht in der Gewissheit der Erhörung: „Bittet um was ich wollt, und es wird euch gegeben“ (Joh 15, 7). Der Beter appelliert an keine ungewisse Instanz, sondern an Gottes „Gerechtigkeit“. Nun ist zwar Gottes Gerechtigkeit gewiss, aber doch nicht die unsrige. Warum kann dann der Beter so sicher sein, dass dieser Appell an Gottes Gerechtigkeit zu seinen Gunsten ausgeht? (Meditationen eines Christen. Über die Psalmen 1-51, 244-245).

Vor paar Monaten haben wir die Debatte über Gottesbezug in der EU-Verfassung verfolgt. Diesen Satz im Grundgesetz weglassen, heißt auf Sand bauen. Sogar der erste Bundespräsident Deutschlands, Theodor Heuß, ein liberaler Politiker, sagte einmal: „Europa baut auf drei Hügeln. Der Areopag (das griechische Denken von der Demokratie), das Capitol (das römische Denken vom Staat und seinen Bürgern, von der res publica) und – man höre und staune – Golgatha (das christliche Denken von Freiheit, Gerechtigkeit und Menschenwürde)“. Der Heidelberger Philosoph Hans-Georg Gadamer (1900-2001) sagte zu seinem hundertsten Geburtstag: „Zukunft ist Herkunft. Wenn wir uns unserer Herkunft nicht mehr erinnern, werden wir keine Zukunft haben“. Johannes Rau sagte es als Bundespräsident etwas populärer: „Wenn du nicht weißt, woher du kommst, kannst du auch nicht wissen, wohin du gehst“. Es wird am Haus gebaut, das den Namen Europa trägt. Europa ist eine Idee, eine Wertegemeinschaft, eine kulturelle Einheit. Europa hat als einigendes Band und als tragendes Wertesystem von Anbeginn seine christliche Prägung. „Europa ist unter dem Kreuz zu haben oder gar nicht“ – mahnt der großer Europäer Otto von Habsburg. Mit den Betenden rufen wir:

Herr, wende dein Ohr uns zu.
Herr, sei uns ein schützender Fels.
Herr, führe uns und leite uns.

9 Niedziela Zwykła

W Liturgii dzisiejszej niedzieli, w psalmie responsoryjnym, dwa razy słyszymy, że Bóg jest skałą schronienia i zamkiem warownym (por. Ps 31 (30), 3b. 4a) dla wierzących w Niego. Ta wypowiedź psalmisty ze Starego Testamentu koresponduje z wypowiedzią Jezusa o rozsądnym człowieku, który budował swój dom na skale (por. Mt 7, 24) i o nierozsądnym mężu, stawiającym swój dom na piasku (por. Mt 7, 26).
Nie znalazłem żadnej ilustracji, która by przedstawiała tę wypowiedź o domu na skale lub na piasku. Natomiast w Albani-Psalterium (Dombibliothek Hildesheim, MS St. Godehard 1), które powstało w latach 1119-1146, znajdujemy inicjał, przestawiający myśl o zaufaniu Bogu (s. 126). W literę „I”, którą zaczyna się pierwsze zdanie psalmu 31 (numeracja tłumaczenia greckiego Septuaginty - LXX – oraz 30 łacińskiego Wulgaty - Wlg): In te, Domine, speravi, została wpisana ważna przesłanka. Inicjał jest stosunkowo duży i rozciąga się na 2/3 karty. Psalmista tkwi sowimi stopami w zaplątanej sieci i podnosi ręce. Ten gest przypomina nam gest oransa (ręce wzniesione do modlitwy) lub po prostu: one powinny być uchwycone, aby zrozpaczony człowiek mógł być wyciągnięty w górę. Jezus siedzi na swoim tronie i pochyla się do Dawida, by go podnieść swoimi ku niemu wyciągniętymi rękami,. Pochyla On swoją głowę ku niemu, by wsłuchać się w modlitwę: Skłoń ku mnie swe ucho... Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie... W ręce Twoje powierzam ducha mojego... boś wejrzał na moją nędzę (Ps 31 (30), 3a. 5a. 6a. 8b). Człowiek, dla którego Bóg jest protector, refugium i fortitudo (łaciński tekst), ten buduje swój dom na skale. Bóg jest dla niego jakby skałą, mocnym i pewnym gruntem. Na takich podstawach budowa jest pewna.

Robert Spaemann (1927-2018), filozof i chrześcijanin, komentował Ps 31(30) następująco: Ten psalm – pierwotnie wypowiedziany przez człowieka w sytuacji biedy, wrogości, groźby mordu, opuszczenia przez przyjaciół – przejęty został przez modlitewnik Synagogi i Kościoła, przez psałterz, gdyż dotyka sytuacji wierzącego, jak wszystkie inne psalmy, i znaczy to – dotyka prawdziwej sytuacji człowieka, elementarną potrzebę ratunku i „bycia już uratowanym”. Na czym polega to bycie już uratowanym? Polega ono na tym, że szukający ratunku wie, do kogo ma się zwrócić i wie, że ten Ratujący chce go uratować. To oznacza bezpieczeństwo. Ten sam stopień głodu może dla dwóch ludzi mieć całkiem inne znaczenie, gdy jeden wie, że nie ma dla niego nic do jedzenia i zginie z głodu, to drugi wie, że jest Ktoś, kto zastawi stół dla niego. To drugie przedstawia sytuację człowieka wierzącego. Jest on w ciężkim położeniu, ale żyje w bezpiecznej nadziei. Pierwsze zdanie tego psalmu wprowadza krzyk o pomoc: „Panie, do Ciebie się uciekam, niech nigdy nie doznam zawodu”. Ale sposób, w jaki go wprowadza, umożliwia zaśpiewanie tego samego wersu jako tryumfalne zakończenie Te Deum: „In te Domine speravi, non confundar in aeternum”, gdyż to wołanie o pomoc odbywa się w pewności wysłuchania: „proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni” (J 15, 7). Modlący się człowiek apeluje nie do nieznanej instancji, ale do Bożej „sprawiedliwości”. Teraz Boża sprawiedliwość jest wprawdzie pewna, ale jednak nie nasza. Dlaczego może człowiek modlący się być pewny, że jego apel do Bożej sprawiedliwości wypadnie na jego korzyść? (Meditationen eines Christen. Über die Psalmen 1-51, 244-245).

Przed kilkoma miesiącami byliśmy świadkami debaty o odwołaniu się do Boga w konstytucji Unii Europejskiej. Wyrzucić zdanie o Bogu z konstytucji, to znaczy budować na pisaku. Nawet pierwszy prezydent powojennych Niemiec, Theodor Heuß, liberalny polityk, powiedział kiedyś, że „Europa buduje na trzech wzgórzach: na areopagu (grecka myśl o demokracji), na kapitolu (rzymska myśl o państwie i jego obywatelach – res publica) i – o dziwo – na Golgocie (chrześcijańska myśl o wolności, sprawiedliwości i godności człowieka)”. Hans-Georg Gadamer (1900-2001), filozof z Heidelbergu, powiedział podczas swoich 100 urodzin: „Przyszłość to przeszłość. Jeśli zapomnimy o naszej przeszłości, to nie będziemy mieli żadnej przyszłości”. Johannes Rau, jako prezydent, powiedział to trochę popularniej: „Jeśli nie wiesz, skąd przychodzisz, to nie możesz również wiedzieć, dokąd idziesz”. Buduje się dom, który ma na imię Europa. Europa jest ideą, wspólnotą wartości i jednością kultury. Europa, jako łącząca nić i trwały system wartości, ma od początku chrześcijańskie piętno. „Europa może być Europą tylko pod krzyżem, albo wcale” – napomina wielki europejczyk Otto von Habsburg. Z modlącymi się chcemy wołać:

Panie, zwróć ku nam swoje ucho.
Panie, bądź nam skałą schronienia.
Panie, prowadź nas i kieruj nami.

 
 
Archiv - Archiwum
Counter