24. Sonntag im Jahreskreis
Ambrogio Bondone (ca.1267-1337), bekannt als
Giotto, hat in
Jahren 1303-1305 die Capella degli Scrovegni in Padua mit Fresken
ausgemalt.
Das Thema der Bilder ist, unter anderen, das Leben Jesu.
Unsere
Illustration
zeigt den Verrat Judas. Fragen wir uns gleich am Anfang, warum diese
Szene? Im
heutigen Evangelium hören wir, wie Petrus mit der Frage nach Vergebung
gar
nicht fertig wird (vgl. Mt 18, 21-22). Er fragt Jesus:
Herr, wie oft muss ich meinem Bruder vergeben, wenn er sich gegen mich
versündigt? Siebenmal? (Mt 18, 21). Auf die Frage Petri kommt die
Antwort: Nicht siebenmal, sondern siebenundsiebzigmal
(Mt 18, 22). Der Meister, der später von seinem engsten Freund verraten
wurde,
gab solche Antwort. Das Bild zeigt den schwarzen Teufel, der Judas an
dem
Rücken anfasst. Er ist sein Berater im Moment des Abschließens des
Vertrages
mit den Führern des Volkes. In der Hand hält er schon seinen Lohn. Das
Leben
des Menschen Jesus ist in der Hand des Jüngers. Das Leben Gottes ist
für eine
kurze Weile in der Hand des Menschen. Der Erlöser der Welt, der hier
gar nicht
anwesend ist, wird jetzt ausgeliefert und verkauft für den Preis eines
Sklaven.
Das alles hat Jesus Judas schon längst vergeben und er hat ihn nie
verurteilt.
Petrus spricht von der Zahl sieben. Die sieben in der Bibel ist die
Zahl der
Vollständigkeit oder Vollkommenheit, manchmal zwar im negativen Sinn,
doch
vorherrschend positiv. Im hebräischen Alphabet finden wir den
Buchstaben
„Ajin“, der der Zahl 70 entspricht. Wir finden aber keinen, der die
Zahl 77
bezeichnen würde. Jesus geht weiter, wenn er von der Zahl 77 spricht.
Petrus
dachte, dass er mit seinem Denken von der Vergebung schon viel erreicht
hatte.
Man soll siebenmal vergeben. Jesus dagegen sagt mit anderen Worten, man
soll
immer zur Vergebung bereit sein.
Ein außerbiblisches Evangelium
(Apokryph) aus
der Mitte des 2. Jh. hat diese Stelle folgendermaßen ausgedrückt: Wenn dein Bruder sich gegen dich in Worten
versündigte und dir dann Genugtuung geleistet hat, nimm ihn siebenmal
am Tag
bei dir auf. Simon, sein Jünger, fragte ihn: Siebenmal am Tag? Der Herr
antwortete ihm: Ja, ich sage dir sogar: bis siebenundsiebzigmal
(Hebräer-Evangelium, Hieronymus, C. Pelagium 3, 2).
So oft am Tage
jemandem zu
vergeben, seine Vergehen gegen mich zu vergessen und zu tun, ob es gar
nicht
passieren würde, das kann schön lästig sein. Der Meister der nie
aufhörenden
Vergebung gegenüber der Menschen sagt uns klar: immer sollen wir bereit
sein
zur Versöhnung. So wie er immer uns vergibt, so sollen auch wir die
Vergebung
weiter schenken. Die oft für uns sehr kompliziert aussehende Sache ist
für
Jesus einfach. Der schwierigen Frage Petri folgt eine klare und
einfache
Antwort. Oft und sogar immer soll ein Platz in unserem Handeln geräumt
sein für
die Vergebung, weil wir oft am Tage im Gebet des Herrn beten: und vergib uns unsere Schuld, wie auch wir
vergeben unseren Schuldigern. Wir erhoffen die Vergebung von Gott
für uns
und geben zugleich zu, dass auch wir den anderen vergeben möchten. Die
Vergebung befreit und schafft gerade Wege zu den Mitmenschen. Sie kann
sogar
manchmal auch heilen.
O Petrus, da bist du wieder
und denkst, du kennst alla Antworten.
Siebenmal klingt wie eine gute, runde Zahl,
aber Jesus denkt anders –
er verlangt viel mehr, siebenundsiebzig!
Herr, kann ich jemals so oft vergeben, wie du es erwartest?
Aber wenn ich mir alle meine Vergehen
gegen unseren Vater anschaue,
ist siebenundsiebzigmal nur der Anfang!
Jesus, deine Geschichten von dem Diener,
der die Vergebung seines Herrn erlangte,
dem anderen Diener seines Herrn seine Vergebung
jedoch verweigerte,
erinnert mich an mich selbst.
Ist das die Art, wie auch ich die anderen behandele? (…)
Vergib du auch mir, Herr!
(Robert L. Knopp. Das Evangelium beten. Paderborn 1999, 165)
|
24 Niedziela Zwykła
Abrogio Bondone
(ok. 1267-1337), znany jako Giotto, w latach 1303-1305 wyposażył w
freski tzw.
Capella degli Scrovegni w Padwie. Tematem tych obrazów jest m.in. życie
Jezusa.
Nasza ilustracja przedstawia zdradę Judasza. Zapytajmy od razu na
początku,
dlaczego ta scena? W dzisiejszej ewangelii słyszymy o trudnościach
Piotra z
pytaniem o przebaczenie (por. Mt 18, 21-22). Pyta on Jezusa: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój
brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? (Mt 18, 21) Na
pytanie
Piotra Jezus odpowiada: Nie mówię ci, że
aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy (Mt 18, 22).
Mistrz,
którego później spotkała zdrada najbliższego przyjaciela, daje taką
odpowiedź.
Nasz obraz ukazuje czarnego diabła, który dotyka pleców Judasza. To on
jest
jego doradcą w momencie zawierania umowy z przywódcami ludu. W ręce
trzyma on
już swoją zapłatę. Życie Człowieka Jezusa jest teraz w ręce ucznia.
Życie Boga
jest na krótko w rękach człowieka. Zbawiciel świata, którego nie ma na
obrazie,
jest teraz wydawany i sprzedawany za cenę niewolnika. To wszystko Jezus
już
dawno przebaczył Judaszowi i nigdy go nie potępił. Piotr mówi o liczbie
siedem.
Siedem jest w Biblii liczbą pełni albo doskonałości, czasami w
negatywnym
sensie, ale raczej prawie zawsze w pozytywnym. W hebrajskim alfabecie
znajduje
się litera „Ajin” i odpowiada liczbie 70. Natomiast nie znajdziemy
takiej,
która by oznaczała 77. Jezus wychodzi dalej, mówiąc o liczbie 77. Piotr
sądził,
że w swoim myśleniu o przebaczeniu już dużo osiągnął. Należy przebaczyć
siedem
razy. Jezus natomiast mówi innymi słowami, że należy być zawsze gotowym
do
przebaczenia.
Pozabiblijna ewangelia (apokryf) z połowy II wieku tak
mówi o tej
scenie biblijnej: Jeśli twój brat w
słowach zawinił przeciw tobie i już zadośćuczynił, to go przyjmij
siedem razy
na dzień. Szymon, Jego uczeń, spytał Go: siedem razy na dzień? A Pan mu
odpowiedział: Tak mówię ci: nawet siedemdziesiąt siedem razy
(Ewangelia
Hebrajczyków, Hieronim, C. Pelagium 3, 2).
Tak często w ciągu jednego
dnia
przebaczyć komuś, zapomnieć wyrządzone urazy i czynić tak, jakby nic
się nie
stało, to może być nawet bardzo uciążliwe. Mistrz nigdy nie kończącego
się
przebaczenia mówi nam ludziom wyraźnie: zawsze powinniśmy być gotowi do
pojednania. Jak On nam stale przebacza, tak i my powinniśmy obdarzać
innych
naszym przebaczeniem. Ta, dla nas często skomplikowanie wyglądająca,
sprawa
jest dla Jezusa prosta. Po trudnym pytaniu Piotra następuje jasna i
prosta
odpowiedź Mistrza. Często, a nawet zawsze, powinno się w naszym
działaniu
znaleźć miejsce na przebaczenie, gdyż codziennie i kilkakrotnie modlimy
się w
Modlitwie Pańskiej: i odpuść nam nasze
winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. Oczekujemy z
nadzieją
przebaczenia Bożego i jednocześnie przyznajemy, że chcemy innym
przebaczyć.
Przebaczenie wyzwala i stwarza wyprostowane drogi do współczesnych
ludzi. Ono
może nawet czasami uzdrowić.
O Piotrze, znowu jesteś tutaj
i myślisz, że znasz wszystkie odpowiedzi.
Siedem razy brzmi jak dobra, okrągła liczba,
ale Jezus myśli inaczej –
żąda On o wiele więcej, siedemdziesiąt siedem.
Panie, czy mogę tak często przebaczać, jak tego oczekujesz?
Ale jeśli przyglądnę się wszystkim moim przewinieniom
względem naszego Ojca,
to liczba siedemdziesiąt jest tylko początkiem!
Jezu, Twoja historia o słudze,
który uzyskał darowanie długów od swojego Pana,
ale innemu słudze swojego Pana
jednak odmówił darowania długów,
przypomina mi siebie samego.
Czy to jest sposób, w jaki postępuję z innymi? (…)
Przebacz także i mnie, Panie!
(Robert L. Knopp. Das Evangelium beten. Paderborn 1999, s. 165)
|