3. Fastensonntag
Das Evangelium vom 3. Fastensonntag berichtet von der Tempelreinigung
(Joh 2, 13-25).
Das leinene Große Zittauer Fastentuch von 1472 (8, 20 x 6, 80 m) illustriert
unter vielen anderen auch diese Szene aus dem Johannesevangelium. Die
zehn Reihen a neun Bilder illustrieren die christliche Heilsgeschichte
des Alten und Neuen Testaments. Das Fastentuch aus Zittau gilt als eines
der künstlerisch besten und interessantesten unter der wenigen Fastentüchern,
die erhalten geblieben sind. Heute befindet es sich in der gotischen Kreuzkirche
in Zittau. Das Besondere an ihm ist die Einheit von Wort und Bild. Über
jeder einzelnen Aussage in mittelhochdeutscher Sprache befindet sich ein
Bild. Somit ist das Tuch in Wahrheit eine Erzählung in 90 Bildern. Die
Fastentücher, auch Hungertücher genannt, sind ein historisches Phänomen
der Spiritualität und Liturgie des Mittelalters. In der Fastenzeit verhüllten
sie Reliquien, Bilder oder den ganzem Altarraum. Dieser Fastenbrauch hat
verschiedene Deutungsdimensionen. Das verhüllte Kreuz symbolisiert die
Unwürdigkeit des Büßenden gegenüber Gott, das Hungertuch versinnbildlicht
die Leiderfahrung Christi in der Passionsgeschichte. Den unterschiedlichen
Bedeutungsaspekten dieses Brauches ist gemeinsam, dass sie das gewohnte
Bild des Gekreuzigten durch eine neue Anschauung ersetzen. Das Hungertuch
eröffnet Betrachtern einen neuen Blickwinkel auf das Geheimnis der Passion
Christi und die eigene Umkehr zu Gott. Das Bischöfliche Hilfswerk "Misereor"
hat diese jahrhundertealte Tradition im Jahr 1976 wiederbelebt, um der
Solidarität mit den Ärmsten dieser Welt künstlerischen Ausdruck zu verleihen.
Seitdem verknüpfen die Misereor-Hungertücher die spirituelle Botschaft
Christi mit der materiellen Unterstützung für Millionen notleidender Menschen.
Ihre Besonderheit liegt darin, dass sie die Botschaft des Glaubens aus
dem Blickwinkel verschiedener Kulturkreise beleuchten.
Wir schauen uns zunächst das Bild an. Jesus treibt mächtig und in herrscherlicher
Gebärde mit einer Peitsche alles hinaus, was nicht in den Tempel gehört.
Es sind aber keine Türe zu sehen, von denen das Evangelium berichtet.
Die Händler stürmen davon. Zwei von ihnen, rechts im Bild, halten sich
eine Hand aus Furcht und Entsetzen vors Gesicht und einer hält mit der
anderen seinen Geldsack fest. Zwei Geldwechsler, unten rechts, greifen
sich ihre umgestürzten Tische mit den Münzen und einer stolpert. Ein weiterer
Verkäufer, links im Bild, kriecht seinen wegrollenden Münzen nach. Neben
ihm auf dem Boden sind zwei überkreuzte Schlagspuren markiert als Zeichen
von Jesu Entschlossenheit, aber auch Vorandeutung auf Jesu eigene Striemen.
Vielleicht wundert uns Jesu Reaktion auf das, was er im Tempel von Jerusalem
angetroffen hat. Der Eifer für das Haus Gottes (vgl. Ps 69, 10)
hat ihn dazu gebracht, dass er nicht mehr dulden konnte, dass die Menschen
aus dem Tempel eine Markthalle machten. Dann gibt er den fragenden Juden
zur Antwort, dass er in drei Tagen den Tempel aufbauen werde (vgl. Joh
2, 19). Sein Tempel ist die Kirche. Der heilige Paulus fragte später die
Christen: Wisst ihr nicht, dass euer Leib ein Tempel des Heiligen Geistes
ist, der in euch wohnt und den ihr von Gott habt? Ihr gehört nicht euch
selbst; denn um einen teuren Preis seid ihr erkauft worden. Verherrlicht
also Gott in eurem Leib (1 Kor 6, 19-20). Die Kirche lädt uns ein,
damit wir in der Zeit der Vorbereitung auf Ostern eine Reinigung vornehmen.
Es gibt bestimmt etwas in unserem Leben, was nicht in das Leben eines
Christen gehört. Es gibt bestimmt etwas, was aus uns ausgetrieben werden
sollte: die Sünden, die Gewohnheiten, die Laster. Durch Busse, die aus
dem Gebet, aus Verzicht und aus Werken der Liebe besteht, wird solche
Reinigung unseres eigenen Tempels gelingen. Dann wird der Heilige Geist
solche Wohnung einnehmen und in uns weiter wirken. Dann wird der Weg wieder
frei sein und Gott verherrlicht werden kann. Diese Mühe hat einen Wert,
weil Jesus für uns mit seinem Leben bezahlt hat.
Jesus, du zorniger Sohn Gottes.
Jesus, du Erbauer des wahren Tempels in uns.
Jesus, nimm uns als dein Eigentum.
|
3 Niedziela Wielkiego Postu
Ewangelia 3 Niedzieli Wielkiego Postu opowiada o oczyszczeniu świątyni
(J 2, 13-20). Lniana duża zasłona postna z Zittau z 1472 roku (8, 20 x
6, 80 m), wśród wielu innych, ilustruje także tę scenę z Ewangelii św.
Jana. W dziesięciu rzędach po dziewięć obrazów została przedstawiona historia
zbawienia Starego i Nowego Testamentu. Zasłona ta uchodzi za jedną z najlepszych,
jeśli chodzi o artyzm, i jedną z najbardziej interesujących wśród niewielu
zachowanych do naszych czasów. Obecnie znajduje się ona w kościele św.
Krzyża w Zittau. Charakterystyczna w tej zasłonie jest jedność słowa z
obrazem. Nad każdym zdaniem, zapisanym w średniowiecznym języku niemieckim
znajduje się ilustracja. Stąd zasłona ta staje się w rzeczywistości opowiadaniem
w 90 obrazach. Zasłony postne są zjawiskiem historycznym, świadczącym
o duchowości i liturgii średniowiecza. W czasie Wielkiego Postu zasłaniały
one relikwie, obrazy albo całe prezbiterium. Ten zwyczaj wielkopostny
daje różne możliwości interpretacji. Zasłonięty krzyż jest symbolem niegodności
pokutującego człowieka wobec Boga, a zasłona postna symbolizuje cierpienie
Chrystusa w opowiadaniu pasji. Rzeczą wspólną różnych aspektów znaczeniowych
tego zwyczaju jest to, że zwyczajny obraz Ukrzyżowanego zastępują nowym
rozważaniem. Zasłona postna umożliwia medytującym nowe spojrzenie na tajemnicę
męki Chrystusa i na własne nawrócenie do Boga. Akcja Pomocy Biskupów Niemieckich
"Misereor" w 1976 roku ożywiła starą wielowiekową tradycję,
aby solidarności z najbiedniejszymi tego świata nadać aspekt artystyczny.
Od tego czasu zasłony postne łączą duchowe orędzie Chrystusa z pomocą
materialną milionom ludzi biednych. Ich szczególną cechą jest to, że rozjaśniają
orędzie wiary z punktu widzenia różnych kręgów kulturowych.
Przypatrzmy się teraz obrazowi. Jezus wypędza biczem z mocą i gestem panującego
wszystkich, których nie powinno być w świątyni. Nie widzimy żadnych zwierząt,
o których mówi Ewangelia. Handlarze uciekają. Dwaj z nich, z prawej strony
obrazu, ze strachu i oburzenia trzymają rękę na twarzy, a jeden z nich
drugą ręką dzierży swoją sakwę. Dwaj bankierzy, u dołu z prawej, łapią
wywrócone stoły z monetami, a jeden z nich upada. Inny sprzedawca, na
lewo na obrazie, pełza za toczącymi się monetami. Obok niego na posadzce
widzimy skrzyżowane ślady uderzenia biczem jako znak zdecydowanej postawy
Jezusa, ale również jako zapowiedź Jego biczowania.
Może dziwi nas reakcja Jezusa na to, co zastał w świątyni Jerozolimskiej.
Gorliwość o dom Boży (por. Ps 69, 10) doprowadziła Go do tego,
żeby nie mógł już więcej tolerować tego, że ludzie zrobili z niej halę
targową. Potem odpowiada pytającym Go Żydom, że w trzy dni zbuduje świątynię
(por. J 2, 19). Jego świątynią jest Kościół. Święty Paweł pytał później
chrześcijan: Czy nie wiecie, że wasze ciało jest świątynią Ducha Świętego,
który jest w was? Macie Go od Boga i nie należycie już do siebie. Bóg
przecież wykupił was za wielką cenę. Oddajcie więc Bogu chwałę w waszym
ciele! (1 Kor 6, 19-20) Kościół zaprasza nas, abyśmy w czasie Przygotowania
do Świąt Wielkiej Nocy podjęli oczyszczenie. Na pewno jest coś w naszym
życiu, co nie należy do życia chrześcijanina. Na pewno jest coś, co powinno
być z nas wypędzone: grzechy, przyzwyczajenia, wady. Poprzez pokutę, która
składa się z modlitwy, wyrzeczeń i dzieł miłości, uda się oczyszczenie
naszej własnej świątyni. Wtedy Duch Święty zamieszka w takim pomieszczeniu
i zacznie dalej w nas działać. Wtedy droga stanie się znów wolna i Bóg
będzie mógł być uwielbiony. Ten wysiłek ma swoją wartość, bo Jezus zapłacił
za nas swoim życiem.
Jezu, rozgniewany Synu Boży.
Jezu, Budowniczy prawdziwej świątyni w nas.
Jezu, weź nas na swoją własność.
|