BOTSCHAFT FÜR DIE WOCHE - MEDYTACJA TYGODNIA
P. Dr. Teodor Puszcz SChr
 


 
»Ich nähre euch mit dem,
wovon ich mich selbst ernähre.«

»...inde pasco, unde pascor...«

Augustinus Aurelius, Sermo 339, 4

 
»Karmię was tym,
czym sam żyję.«
 
 


El Buen Pastor
Bartolomé Estéban Murillo (1618-1682)
Madrid, Museo del Prado

4. Sonntag der Osterzeit

Das Bild des Guten Hirten prägt den heutigen 4. Sonntag der Osterzeit, weil im Evangelium (Joh 10, 11-18) das Wort Jesu Ego eimi ho poimen ho kalos (gr. Ich bin der gute Hirt) erklingt. Diese Aussage gehört zu den sieben „Ich-bin-Worte“ Jesu im Johannesevangelium. Das biblische Motiv des Pastor bonus hat seinen festen Platz in der christlichen Kunst gefunden. Geläufiges Bild ist der Gute Hirte stehend, jugendlich, bartlos, mit der Tunika bekleidet, das Schaf auf den Schultern. Als weidender Hirt und Lehrer, bärtig, im Pallium, mit der Schriftrolle in den Händen, kommt er auch vor. Sogar als Christus, nimbiert, in goldener Tunika, von weißen Lämmern umgeben, vor der Mandorla schwebend mit aufgeschlagenem Buch, in dem die Worte Pastor ovium bonus zu lesen sind, wird er dargestellt. Es finden sich in der Kunst weitere Bilder: als Auferstandener mit der Schafherde zu Füssen, als Schmerzensmann in der Kelter mit dem Schaf auf der Schulter und schließlich als Christkind. In dieser Gestalt haben schon die spanischen Maler des Barock Pedro Orrente (1580-1645) und Alonso Cano (1601-1667) vor Murillo den Pastor bonus gemalt.

Unser Jesusknabe als göttlicher Hirte, der auf einem anderen Bild im Pradomuseum noch sein Johannespendant hat, stammt von Bartolomé Estéban Murillo (1618-1682). Der kleine Hirt hat das verlorene Schaf wiedergefunden und rastet nun, ermüdet vom Suchen, auf den Trümmern eines antiken Gebäudes. Der dunkle Krauskopf, der mit seinen großen Kinderaugen so ernst aus dem Bilde heraussieht, ist von jeher das Entzücken der Frauenwelt gewesen. Eigentümlich verhalten ist hier der Farbenklang. Das zarte Blassrosa des Kittels, das schattendunkle Grün der Vegetation, das Gelbweiß des Schafes und der lichte Fleischton — das wirkt zusammen fast monochrom, hebt die Gruppe aber doch stark vom Hintergrund mit der still weidenden Herde ab, den ein hell einfallendes Licht durchflutet, das Lockenhaupt des Knaben mit der Folie einer sanften Aureole umrahmend.

Der große Kirchenlehrer, hl. Augustinus, hat diese Rede Jesu vom Hirten und Mietling folgendermaßen kommentiert: Was sagen wir aber vom Mietling? Nicht unter den guten Dingen ist dieser erwähnt worden. „Der gute Hirt“, sagt er, „gibt sein Leben für die Schafe. Der Mietling aber und der nicht Hirt ist, dem die Schafe nicht gehören, sieht den Wolf kommen und verlässt die Schafe und flieht, und der Wolf raubt und zerstreut die Schafe.“ Der Mietling spielt hier keine gute Rolle, und doch ist er in gewisser Weise noch dienlich; er würde auch nicht Mietling genannt werden, wenn er von dem Mietenden keinen Lohn bekäme. Wer ist also jener Mietling, der sowohl schuldbar ist wie notwendig? (…) Es gibt in der Kirche gewisse Vorgesetzte, von welchen der Apostel Paulus sagt: „Sie suchen das Ihrige und nicht das, was Christus Jesus ist” (Phil 2, 21). Was bedeutet: „Sie suchen das Ihrige”? Sie lieben Christus nicht selbstlos, suchen Gott nicht wegen Gott, streben nach zeitlichen Vorteilen, gehen auf Gewinn aus, haschen nach Ehren bei den Menschen. Wenn von einem Vorgesetzten diese Dinge geliebt werden und ihretwegen Gott gedient wird, ein solcher ist, wer immer es sein mag, ein Mietling; unter die Söhne soll er sich nicht rechnen. Denn von solchen sagt der Herr: „Wahrlich, ich sage euch, sie haben ihren Lohn empfangen” (Mt 6, 5). (…) Auch wir gewahren Mietlinge; nur der Herr prüft sie; der ins Herz sieht, prüft sie. Denn nicht umsonst hat der Herr selbst auch von den Wölfen gesagt: „An ihren Früchten werdet ihr sie erkennen” (Mt 7, 16). Viele werden durch die Versuchungen auf die Probe gestellt, und dann kommen die Gedanken zum Vorschein; viele aber bleiben verborgen. Mag der Schafstall des Herrn zu Vorgesetzten sowohl Söhne wie Mietlinge haben. Die Vorgesetzten aber, die Söhne sind, sind Hirten. Wenn sie Hirten sind, wie ist dann doch nur „ein“ Hirt, weil sie alle Glieder des „einen“ Hirten sind, dem die Schafe gehören? Denn sie sind auch Glieder desselben „einen“ Schafes, weil er „wie ein Schaf zur Schlachtung geführt wurde”. Vernehmet aber, dass auch die Mietlinge notwendig sind. Viele nämlich, die in der Kirche zeitliche Vorteile suchen, predigen dennoch Christus und durch sie wird die Stimme Christi gehört, und es folgen die Schafe nicht dem Mietling, sondern der Stimme des Hirten durch den Mietling. (Tract. In Ioann. Ev. XLVI, 5-6).

Jesu, du bist der einzige Hirt.
Jesu, du kennst deine Schafe.
Jesu, du stirbst für deine Schafe.

4 Niedziela Wielkanocna

Obraz Dobrego Pasterza kształtuje dzisiejszą 4 Niedzielę Okresu Wielkanocnego, gdyż w Ewangelii (J 10, 11-18) brzmi słowo Jezusa: Ego eimi ho poimen ho kalos (gr. Ja jestem dobrym pasterzem). Ta wypowiedź należy do siedmiu „Ja jestem słów” Jezusa w Ewangelii św. Jana. Biblijny motyw Pastor bonus znalazł swoje stałe miejsce w sztuce chrześcijańskiej. Najczęstszym obrazem jest stojący Dobry Pasterz, młody bez brody, ubrany w tunikę z owieczką na ramionach. Pojawia się On także jako pasący pasterz i nauczyciel, z brodą i paliuszem, ze zwojem w rękach. Przedstawiany jest nawet jako Chrystus z aureolą w złotej tunice, otoczony przez białe owce, unoszący się przed mandorlą z otwartą księgą, w której można przeczytać słowa Pastor ovium bonus. W sztuce znajdujemy jeszcze inne obrazy: jako Zmartwychwstały z owczarnią u stóp, jako Mąż Boleści w tłoczni z owcą na ramionach i w końcu jako Dziecię Jezus. W tej postaci jako Pastor bonus malowali Go już przed Murillo malarze hiszpańscy okresu baroku Pedro Orrente (1580-1645) i Alonso Cano (1601-1667).

Nasz chłopiec Jezus jako Boski Pasterz, który w Museo del Prado na innym obrazie ma jeszcze Jana jako swojego odpowiednika, został namalowany przez Bartolomé Estébana Murillo (1618-1682). Mały pasterz odnalazł zagubioną owcę i teraz odpoczywa, zmęczony szukaniem, siedząc na ruinach antycznej budowli. Głowa z ciemnymi kędzierzawymi włosami, która wraz z dużymi dziecięcymi oczami tak poważnie spogląda z obrazu, stała się od dawna zachwytem świata kobiet. Nietypowy jest tutaj ton kolorów. Delikatny blady róż ubrania, ciemna zieleń roślin, żółtobiała owca i jasna cera – wydają się być monochromatyczne, a jednak mocno podkreślają grupę, z pasącą się cicho w tle owczarnią. Tło obrazu przesyca padające lekko światło. Także głowa chłopca otoczona jest świetlistą aureolą.

Wielki Ojciec Kościoła, św. Augustyn, komentuje mowę Jezusa o pasterzu i najemniku następująco: Co powiedzieć o najemniku? Nie wśród dobrych rzeczy został on wymieniony. „Dobry Pasterz” mówi, że „poświęca życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten który nie jest pasterzem ani właścicielem owiec, gdy zobaczy zbliżającego się wilka, opuszcza je i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza”. Najemnik nie gra tutaj dobrej roli, a jednak jest w jakimś sensie potrzebny. Nie nazywał by się najemnikiem, gdyby od najmującego nie otrzymał zapłaty. Kto jest tym najemnikiem, który jednocześnie jest winny i potrzebny? (...) Są w Kościele niektórzy przełożeni, o których Apostoł Paweł mówi: „Wszyscy szukają własnych korzyści, a nie pilnują spraw Jezusa Chrystusa” (Flp 2, 21). Co znaczy: „Szukają własnych korzyści”? Nie miłują oni Chrystusa bezinteresownie, nie szukają Boga ze względu na Boga, poszukują przemijających korzyści, szukają tylko pożytku dla siebie i gonią za pochwałami od ludzi. Jeśli jakiś przełożony kocha się w tych rzeczach i z ich powodu tylko służy Bogu, taki jest, nawet kim by nie był, tylko najemnikiem. Nie może się on zaliczać do synów. Bo o takich mówi Pan: „Zapewniam was: oni otrzymują swoją zapłatę” (Mt 6, 5). (...) Także my spostrzegamy najemników, ale tylko Pan ich bada. Ten, który patrzy w serce, sprawdza ich. Nie bez znaczenia powiedział Pan o wilkach: „Rozpoznacie ich po owocach” (Mt 7, 16). Wielu zostanie wystawionych na próbę przez pokusy i wtedy objawią się myśli. Wiele z nich pozostanie ukrytych. Niech owczarnia Pańska ma za przełożonych i synów i najemników. Przełożeni, którzy są synami, są pasterzami. Jeśli są pasterzami, jak jest tylko „jeden” Pasterz, bo są członkami „jednego” Pasterza, do którego należą owce? Oni są członkami „tej samej” Owcy, bo On „jak owca był prowadzony na rzeź”. Zauważcie, że potrzebni są także najemnicy. Wielu, którzy w Kościele szukają przemijających korzyści, głoszą jednak Chrystusa i przez nich słyszany jest Jego głos, a owce podążają nie za najemnikiem, ale za głosem Pasterza za pośrednictwem najemnika. (Tract. In Ioann. Ev. XLVI, 5-6).

Jezu, Ty jesteś jedynym Pasterzem.
Jezu, Ty znasz swoje owce.
Jezu, Ty umierasz za swoje owce.

 
 
Archiv - Archiwum
Counter